Dwutygodnik interview
Kompozytorka z misją | Muzyka | Dwutygodnik | Dwutygodnik
“Composer with mission” Wioleta Zochowska
Fragment in Polish:
WIOLETA ŻOCHOWSKA
Projekty sceniczne Katarzyny Głowickiej wpisują się w coraz wyraźniejszą we współczesnej operze tendencję do tworzenia dzieł zaangażowanych społecznie
N ajnowsza opera Katarzyny Głowickiej i Krystiana Lady „Unknown I Live With You” na pierwszy rzut oka wygląda dość skromnie. Rozgrywa się w półmroku i praktycznie pozbawiona jest scenografii oraz partii orkiestry. Ale też
sprawdzonych rozwiązań, do których ostatnio przyzwyczajają nas twórcy sceniczno-muzyczni. To właściwie opera-instalacja, jak poprawia mnie podczas telefonicznej rozmowy kompozytorka. Pewne jest natomiast
jedno: „Unknown I Live With You” zawiera najbardziej poruszające arie, jakie ostatnio słyszałam. Dziewięć utworów opowiadających o uciszaniu, tłamszeniu i upokarzaniu kobiet w ogarniętym wojną Afganistanie niedawno zostało wydanych przez wydawnictwo Bôłt Records na płycie.
Problematyka kobieca coraz częściej przenika do współczesnej opery. Czy to już kres dominacji męskiej perspektywy? Jest jeszcze za wcześnie, żeby obwieścić sukces, jednak zmieniają się postaci kobiece, które dotąd wtłaczane były w stereotypowe role ofiar. Bohaterki większości dzieł
w ponad 400-letniej historii gatunku to postaci nieme, tragiczne, tkwiące w potrzasku, skazane na śmierć bądź cierpienie.
Kanwą dla libretta „Unknown I Live With You” stały się teksty czterech ukrywających się pod zmienionymi imionami poetek z Afganistanu: Royi, Freshty, Meeny Z. i Fattemah AH. Pomysł na wykorzystanie ich wierszy zrodził się, kiedy kilka lat temu Krystian Lada – nominowany do tegorocznego Paszportu „Polityki” – trafił na Afghan Women Writing Project (AWWP). Nowojorska inicjatywa założona w 2009 roku przez dziennikarkę Mashę Hamilton i wspierana przez lokalne działaczki miała na celu stworzenie platformy, za pośrednictwem której afgańskie kobiety – uciszane, tłamszone, upokarzane – mogły opisać swoje historie. Potajemne spotkania owocowały kolejnymi wpisami na stronie. Myśli przelewane na papier i przekazywane aktywistkom trafiały do sieci, gdzie znalazły swoją publiczność: uważnych czytelników i zaangażowanych komentatorów. Każdy mógł przesłać autorkom słowa wsparcia i otuchy, wystarczyło wejść na stronę projektu i zostawić komentarz.
English:
WIOLETA ŻOCHOWSKA
Katarzyna Głowicka’s stage projects are in line with the growing tendency in contemporary opera to create works that are socially engaged.
The newest opera by Katarzyna Głowicka and Krystian Lady “Unknown I Live With You” at first glance looks rather modest. It takes place in the twilight and is practically devoid of scenery and orchestra parts. But also
proven solutions that we are getting used to recently by stage and music creators. It is actually an opera-installation, as the composer corrects me during a telephone conversation. It is certain, however
one: “Unknown I Live With You” contains the most moving arias I have heard recently. Nine songs about silencing, suppressing and humiliating women in war-torn Afghanistan have recently been released on an album by Bôłt Records.
More and more often, female issues are being transferred to contemporary opera. Is this the end of the domination of the male perspective? It is too early to announce success, but the female characters, who have so far been squeezed into the stereotypical roles of victims, are changing. The heroines of most of the works
in the over 400-year history of the genre, they are mute, tragic, trapped characters, doomed to die or suffer.
The lyrics of four Afghan poets hiding under the changed names of the poets: Royi, Freshty, Meeny Z. and Fattemah AH became the canvas for the libretto “Unknown I Live With You”. The idea to use their poems was born when Krystian Lada – nominated for this year’s Polityka’s Passport – found his way to the Afghan Women Writing Project (AWWP). A New York-based initiative founded in 2009 by journalist Masha Hamilton and supported by local activists, aimed to create a platform through which Afghan women – being silenced, suppressed, humiliated – could tell their stories. Secret meetings resulted in more entries on the website. Thoughts put on paper and passed on to activists went online, where they found their audience: attentive readers and committed commentators. Everyone could send the authors words of support and encouragement, it was enough to go to the project website and leave a comment.
[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]